14 kwi 2014

Clinique - Superbalanced, podkład do twarzy

W poprzednim tygodniu nie zdążyłam dodać na bloga żadnej notki. Dni zleciały mi tak szybko, że zanim się obejrzałam był piątek i wyjechałam na planowany od dłuższego czasu weekend we Wrocławiu. Planuję zrobić małą fotorelację z pobytu w tym mieście, pokazać co zwiedziłam i z kim się spotkałam, także wyczekujcie :)

Dzisiaj natomiast chciałabym przedstawić Wam podkład Clinique Superbalanced, który przywiozła mi już dawno temu z USA przyjaciółka. Chciałam wtedy spróbować wysokopółkowego podkładu, a tam można je dostać taniej niż w Polsce. Kazałam jej kupić ten podkład w najjaśniejszym odcieniu, bo zawsze takie wybieram. Kolor okazał się idealny, a jak z resztą? Zapraszam!


Kilka słów od producenta:
Jedwabista konsystencja podkładu doskonale rozprowadza się na skórze, dostosowując się do jej potrzeb i zapewniając nawilżenie i wchłanianie sebum, a także przywracając równowagę skórze mieszanej. Dzięki zawartości witaminy E, która pomaga zwalczać szkodliwe wolne rodniki, chroni Twoją skórę.
Produkt zawiera składniki przeciwutleniające i zapobiegające podrażnieniom. Formuła beztłuszczowa, nie wywołująca trądziku. Przetestowany okulistycznie.


Podkład znajduje się w eleganckim szklanym opakowaniu i nie zawiera pompki. Jest to dosyć dużą wadą, ponieważ trudno jest dozować odpowiednią ilość podkładu. Najczęściej wylewa się go za dużo i marnuje się. Konsystencja jest raczej rzadka, przez co podkład dobrze się rozprowadza po twarzy i nie robi smug.


Według producenta podkład jest idealny. Zarówno matuje, nawilża i redukuje sebum. Jeżeli coś działa na wszystko, to nie działa na nic i tak jest też w tym przypadku.
Podkład nałożony na twarz i przypudrowany jest bardzo widoczny. Mimo, że odcień dobrany jest idealnie, to wyglądam jakbym miała na twarzy tapetę. Podkład wchodzi w pory, bardzo je uwidaczniając i dzięki niemu dowiedziałam się, w których miejscach są rozszerzone. Podkreśla także każde niedoskonałości cery, widać pod nim wszystkie suche skórki. Podkład nie matuje dobrze skóry, nie nawilża jej, a jego krycie jest średnie.
Właściwie podkład nie wywiązał się z żadnego zadania, bo przede wszystkim nie upiększył cery, a wręcz przeciwnie - stworzył efekt tapety uwidaczniającej każdy mankament.
W Sephorze można go dostać za 145zł, co jest bardzo wygórowaną ceną za ten produkt.
Podkładu nie używam, leży sobie w łazience, bo szkoda było mi go wyrzucić. Przydał się za to do zdjęć i recenzji :P

51 komentarzy:

  1. Też nie przepadam za podkładami Clinique. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był mój pierwszy podkład Clinique, nie miałam innych, ale skoro mówisz, że nie warte, to nie będę dalej próbować :)

      Usuń
  2. Ja mam dokładnie to samo z TrueMatch Loreala. Koszt podkładu około 50 zł a efekt do niczego jak w twoim przypadku. Ostatnio coraz częściej sprawdza się zdanie że nie każde drogie kosmetyki są najlepsze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba mamy bardzo podobną cerę, bo True Match też się u mnie nie sprawdził i działa podobnie do Superbalanced. No właśnie, a wystarczy poszukać w drogeriach i można znaleźć coś tańszego, a dużo lepszego! :)

      Usuń
  3. O kurde, dobrze, że go nie wzięłam. Szarpnęłam się na Estee Lauder Double Wear i jest świetny, nawet słoiczek ma bardzo podobny, ale tapety w żadnym wypadku nie robi :) Jeśli chcesz coś ciekawego to polecam Dior Nude lub Estee Lauder, wypróbowałam na sobie i te dwa podkłady są super :D Dior jest lżejszy, super nawilża, a Estee traktuję jak podkład :do zadań specjalnych" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Double Wear czytałam wiele pozytywnych recenzji! Nie próbowałam go, ale na pewno jest świetny :) Muszę natomiast poczytać, co to za Dior Nude! :)

      Usuń
  4. Według mnie świetny podkład. Drogi, ale wart swojej ceny.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)
    http://rshontel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem właśnie, że niektóre są z niego zadowolone. Mi niestety całkowicie nie podpasował :(

      Usuń
  5. Ale klapa... Kurcze jestem załamana, bo nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedniego podkładu. Ile można paćkać się z Revlonem Colorstay... w drogeriach podkłady są nieciekawe albo nie mogę trafić z kolorem. Teraz zapatruję się na True Match z L'Oreala, ale opinie o nim są wręcz skrajne. Sporo kosztuje, więc nie chcę wyrzucić pieniędzy w błoto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z podkładami jest ciężko, trzeba wypróbować kilka, a niekiedy żaden i tak nie pasuje. Aktualnie nie mam większych problemów z cerą i fajnie sprawdza się u mnie drogeryjny Bourjois Healthy mix :)
      True Match mam, leży nieużywany, bo dawał efekt podobny do Superbalanced..

      Usuń
  6. Nie miałam i widzę że nie mam czego żałować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz, chociaż wiem, że u niektórych się sprawdza, więc kto wie :)

      Usuń
  7. Oj, to szkoda, że niewypał. Ja ostatnio trafiam na świetne kremy CC - najpierw z Embryolisse, a teraz Eveline. Może zamiast podkładu, spróbuj czegoś lżejszego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że nie miałam jeszcze kremu BB, ani CC. Ale widziałam u Ciebie zapowiedź tego z Embryolisse i jestem go ciekawa :)

      Usuń
    2. Już masz krem CC :P Wiesz, jak zarąbiście pachnie?! Ale kolor dla nas za ciemny. Trzeba czekać na lato ;)

      Usuń
    3. Wiem! :P Mam go teraz na sobie i wyglądam jakbym właśnie wróciła z Karaibów :D

      Usuń
  8. Nigdy nie miałam wysoko półkowego podkładu, ale jak kiedyś będę planowała zakup, to ten będę omijała szerokim łukiem, bo miałby co u mnie podkreślać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam, ten był pierwszy. Na razie skutecznie mnie zniechęcił do próbowania innych, tym bardziej, że znalazłam fajny drogeryjny podkład :)

      Usuń
  9. 145 zł, hehe ;) Chyba dlatego nie odwiedzam Sephory. Mój ulubiony Revlon też nie ma pompki, jakie to jest irytujące!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiej się, śmiej :P Trzeba przetestować, żeby znaleźć ideał :) Ej, Ty masz taką ładną cerę, że nie musisz takich ciężkich Revlonów stosować!

      Usuń
    2. nie tylko Ciebie irytuje brak pompki w Revlonie :/

      Usuń
    3. Gdzie ja tam mam ładną cerę! A poza tym, strasznie mi się tłuści skóra i jedynym podkładem, który utrzymuje ją w ryzach jest właśnie Revlon. Teraz na wiosnę przerzuciłam się na minerały, ale niestety one już tak ładnie nie matują.

      Usuń
    4. Na twarzy masz! Reszty nie oglądałam :P

      Usuń
    5. Celebryta musi jakoś wyglądać, jak go ciągle obfocają xD

      Usuń
  10. Ja dlatego zdecydowanie wolę BB kremy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam nigdy pełowymiarowego kremu BB, tylko jakieś próbki z gazet, ale pamiętam, że mi smużyły.

      Usuń
    2. Ja do tej pory używałam z Bell, a teraz mam z Eveline. I jak wcześniej byłam zakochana w tym z Bell, tak teraz uważam, że z Eveline jest o niebo lepszy :) Po tym z Bell trochę świeci się twarz, a ja nie lubię tego efektu, dlatego trochę go jeszcze przypudrowywałam. Eveline nie muszę, bo fajnie matuje i się nie świeci :)

      Usuń
  11. No to pięknie :) Tyle kasiory za bubla :/ Jak zobaczyłąm tą elegancką buteleczkę myślałam, że pewnie cudo, a tu im dalej w recenzję tym gorzej ;) Szkoda, że się nie sprawdził ...
    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wydawało się, że taki podkład powinien być fajny, no cóz. Nie wszystko co drogie jest dobre.. Teraz tylko nie wiem co z nim zrobić..

      Usuń
  12. Szkoda ze sie nie sprawdził ;( bo sie kurzy w łazience ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. A może spróbuj go nakładać różnymi technikami? Szkoda, żeby sobie tak stał i się marnował ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam go nawet mieszać z innym podkładem, ale też nie wyglądało fajnie. Zraziłam się na tyle, że już więcej nie chciałam go używać.

      Usuń
  14. Szkoda, że się nie wywiązał.. a tak bardzo lubię tą firmę :( .. Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam inne kosmetyki od nich, zarówno kolorowe jak i pielęgnacyjne. Były całkiem fajne, a ten to niestety niewypał, przynajmniej dla mojej cery :)

      Usuń
  15. a ja miałam próbkę jego i bardzo mi podpasował. chętnie bym kupiła pełnowymiarowe opakowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że na niektórych cerach się sprawdza, więc może akurat dla Ciebie będzie fajny :)

      Usuń
  16. O kurcze kto by pomyślał. Ale sprawdza teoria, ze nie wszystko co drogie musi być dobre :]
    Szkoda mimo wszystko, że tak się na nim zawiodłaś, bo zakładam, że na początku pewnie bardzo się cieszyłaś, że będziesz mogła go sobie potestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszyłam, no ba! :) Im bardziej się cieszyłam, tym większy był zawód :P

      Usuń
  17. Na pewno nie jest to kosmetyk, który bym kupiła. Ostatnio słyszę o nim same złe opinie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie stać mnie na takie kosmetyki, a i opinii nie zbiera zbyt pochlebnych, więc nie kusi mnie nawet :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ano czasem jest tak z tymi podkładami, ja lubię brać próbki podkładów, zanim zdecyduję się na zakup jakiegoś droższego

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam go kilka lat temu i miałam podobne odczucia, bardzo nieestetycznie prezentował się na buzi :/

    OdpowiedzUsuń
  21. O kurczę, takie efekty za tak wysoką cenę? Niedobrze :/ Ale i tak zazdroszczę że produkt z USA, bo bardzo lubie ten kraj :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam, ale i chyba mnie nie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. 145zł za takiego bubla? Zaczynam wielbić dzień, w którym zdecydowałam się na minerałki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wielka szkoda, że się nie sprawdził, a chyba nawet mam jego próbkę do przetestowania.
    Nie rozumiem za to tych opakowań. Wiele wysoko-półkowych podkładów ma szklane buteleczki bez pompek, co dla mnie jest ogromną wadą. Nie wiem dlaczego zastosowanie jej w kremach jest całkiem normalne, a już w kolorówce nie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to bardzo irytuje. Wcale nie jest wygodne używanie podkładu, który nie ma pompki. Nie rozumiem tego zamysłu..

      Usuń

Komentarze zawierające aktywne linki będą USUWANE.
_______________________________________________________
Jeżeli przeczytałeś post, to zostaw po sobie ślad w komentarzu. Będzie mi bardzo miło! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...