12 paź 2014

Nowe, większe pojemności żeli Original Source

Nie wiem, czy wiecie, ale od niedawna w drogeriach dostępne są większe opakowania żeli pod prysznic Original Source. Ich pojemność została podwojona i teraz możemy się cieszyć dwa razy dłużej swoim ulubionym żelem :)



W moje ręce wpadły dwa zapachy o pojemności 500ml : wanilia&malina oraz mango&macadamia.
Żele, które dostałam od Original Source wraz z materiałową torbą, mogliście oglądać w nowościach sierpnia. Dzisiaj opowiem Wam o dwóch większych żelach.


Wanilia&malina to zapach bardzo słodki, ale nie mdły. Według producenta jest to połączenie dojrzałych i soczystych malin, ze słodyczą i aromatem wanilii, które może zamienić się w pianki marshmallow. I rzeczywiście jest to bardzo piękny zapach i słodziutki, jak jego różowa butelka. Mi przypomina jakiś owocowy budyń i chciałoby się go zjeść, bo pachnie bardzo apetycznie. Można go wąchać i wąchać :)
Szkoda, że zapach po kąpieli nie zostaje z nami na dłużej, tylko szybko się ulatnia i możemy się nim cieszyć jedynie pod prysznicem. Jeśli chodzi o jego właściwości, to żel dobrze oczyszcza ciało, a przy tym umila kąpiel swoim słodkim zapachem. Czasami słabo się pieni, ale całą sprawę załatwia gąbka, która wytworzy nam dużo aksamitnej piany.
Fajne jest także przesłanie, które możemy znaleźć na odwrocie butelki: "82 brytyjskie wschody słońca pozwoliły nam połączyć w pełni dojrzałe i soczyste maliny ze słodyczą wanilii, tworząc nawilżający żel pod prysznic. Jego zaskakujący zapach zmieni rutynowy prysznic w codzienną przyjemność".
Dla mnie prysznic przy użyciu tego żelu rzeczywiście jest przyjemny, bo zapach bardzo trafia w mój gust.



Jeśli chodzi o zapach mango&macadamia to również należy on do słodkich, jednak jest jednocześnie otulający. Myślę, że fajnie sprawdzi się teraz, kiedy nadeszła do nas jesień. Zapach ma w sobie coś zarówno ze słodyczy z odrobiną orzecha, co powoduje, że jest to ciepły i przyjemny aromat. Całość jest skomponowana tak, że żel pachnie naprawdę pięknie.
Sam żel pod prysznicem zachowuje się identycznie jak jego poprzedni kolega, czyli dobrze oczyszcza ciało i wytwarza pianę z pomocą gąbki, przy czym zapach nie zostaje z nami na dłużej.
Tym razem producent serwuje nam inne sformułowanie na odwrocie butelki: "Owoc mango, który użyliśmy do stworzenia tej butelki żelu pod prysznic dojrzewał na 287- letnim drzewie! Soczyste połączenie mango i orzechów makadamia to bardzo smakowity duet - uważaj, żeby przez pomyłkę go nie wypić!" Całość rzeczywiście jest bardzo smakowita i żelu używa się bardzo przyjemnie, trzeba jednak pamiętać o nawilżaniu, bo ma tendencję do wysuszania skóry.


Nowe pojemności żeli pod prysznic Original Source dostępne są w sprzedaży prawdopodobnie od sierpnia, a ich cena to 11,99zł za 500ml. Aktualnie w Rossmannie trwa na nie promocja i można je kupić za 8,99zł.

Jak myślicie, który zapach bardziej przypadłby Wam do gustu?


18 lut 2014

Original Source - Mango&Macadamia, żel pod prysznic

Żel o zapachu Mango i Macadamia jest pierwszym żelem Original Source jakiego używałam. Żele te znane są głównie ze swoich zapachów, a ja uwielbiam wszystko, co ładnie pachnie.


Soczyste połączenie mango i makadamii ukryte w butelce żelu pod prysznic Original Source Mango & Macadamia jest nie tylko odżywcze dla skóry, ale bardzo smakowite – uważaj, żeby przez pomyłkę go nie wypić!




Żel znajduje się w przezroczystej butelce, stojącej na zatyczce, przez co łatwo można zużyć go do końca, bez konieczności wyciskania butelki. Żel dobrze myje i oczyszcza skórę, pozostawiając ją pięknie pachnącą. Nie zauważyłam właściwości pielęgnacyjnych tego żelu, ale od tego są dla mnie masła. Żel ma dobrze myć i to zadanie spełnia znakomicie. Słyszałam, że słabo się pieni – ja tego nie zauważyłam. Używam gąbki pod prysznicem, a jej użycie sprawia, że każdy żel wytwarza dużo piany. No i najważniejsze, czyli zapach – mnie urzekł totalnie! Jest to bardzo przyjemny, słodki i otulający zapach i myślę, że to największa zaleta tego żelu. Dobrze używało się go w zimie, kiedy wieczorami szłam pod gorący strumień wody z myślą, że znowu poczuję ten ciepły zapach. Myślę, że kiedyś powrócę do tego żelu, ale jeszcze nie teraz, bo po skończeniu całej butelki wydaje mi się, że wysuszył mi trochę skórę. Czułam ściągnięcie i za każdym razem skóra potrzebowała konkretnego nawilżenia. Żel się już skończył, a ja będę tęsknić tylko za tym zapachem. Jego działanie oceniam jako średnie, jest to przeciętny żel pod prysznic, który myje, pięknie pachnie, ale po dłuższym stosowaniu wysusza.

Znacie Original Source? Jakie zapachy polecacie?