Nie pisałam jeszcze nigdy recenzji o szamponie do włosów. Pewnie dlatego, że każdy działa na mnie tak samo - oczyszcza i nic więcej. Po zakupie szamponu Diplona nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego. A jednak..
Szampon Diplona Professional do włosów farbowanych i rozjaśnianych z kompleksem witamin i filtrem UV chroni włosy przed utratą koloru. Włosy są piękne i lśniące. Nie zawiera silikonu. Produkt łatwy w aplikacji, wystarczy jedna pompka na włosy średniej długości.
Linia produktów Diplona Professional rekomendowana jest przez niemieckiego Mistrza Fryzjerstwa Dietera Brunneta.
Szampon Diplona Professional do włosów farbowanych i rozjaśnianych z kompleksem witamin i filtrem UV chroni włosy przed utratą koloru. Włosy są piękne i lśniące. Nie zawiera silikonu. Produkt łatwy w aplikacji, wystarczy jedna pompka na włosy średniej długości.
Linia produktów Diplona Professional rekomendowana jest przez niemieckiego Mistrza Fryzjerstwa Dietera Brunneta.
Zacznę od tego, że szamponu jest na prawdę bardzo dużo - znajduje się w aż 600ml butelce, która posiada dodatkowo pompkę i jest utrzymana w srebrno - czerwonej kolorystyce. Każda linia szamponów i odżywek Diplona posiada inny kolor pompki i po tym najłatwiej jest je rozpoznać. Szampon starcza na bardzo długo, a pompka dodaje komfortu w jego używaniu. Konsystencja jest kremowa, średniogęsta, dobrze się pieni i myje włosy. Zapach jest delikatny, trudny do kreślenia, trochę chemiczny, ale nie pozostaje na włosach.
Zobaczyłam go kiedyś w Biedronce i stwierdziłam, że spróbuję, chociaż jak pisałam na początku nie spodziewałam się po nim niczego innego jak oczyszczenia włosów, co robi każdy inny szampon. Zachęciła mnie właściwie jego pompka i rekomendacja Mistrza Fryzjerstwa oraz cena - ok 11zł.
Na samym początku zaczęłam używać tego szamponu tak jak każdy inny, czyli szampon plus odżywka, którą miałam akurat otwartą. Włosy za każdym razem robiły się coraz bardziej miękkie i bardziej nawilżone, aż w końcu miałam wrażenie że nie są domyte i szybciej się tłuszczą. Trochę zniechęciłam się wtedy do tego szamponu i szybko kupiłam inny, bardziej oczyszczający. Kiedy włosy się doczyściły, stwierdziłam, że i tak wypada zużyć ten szampon i wzięłam się za niego od nowa, ale tym razem już bez odżywki. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę!
Sam ten szampon wystarczy, by włosy były lśniące i miękkie, nie ma nawet problemu z rozczesywaniem. Włosy ładnie się układają, są umyte, ale równocześnie nawilżone, a cały puch zredukowany. Odkąd pamiętam największą zmorą moich włosów było straszne puszenie, niczym u lwa. W tym momencie moje włosy są gładkie i praktycznie się już nie puszą. Wiem, że to zasługa tego szamponu, bo od miesięcy mam otwarte te same odżywki, których używam na zmianę i nic nie zmieniałam w pielęgnacji.
Szampon nadaje się do codziennego mycia włosów, jednak raz w tygodniu polecam użycie czegoś dobrze oczyszczającego.
Nie potrafię Wam powiedzieć jak będzie spisywał się w przypadku włosów przetłuszczających się, bo takich nie mam, chociaż myślę że za tą cenę warto spróbować i używać bez odżywki, tak jak ja.
W Biedronkach można go spotkać tylko czasami, ale znalazłam go też w Hebe i tam dokupiłam już drugą butelkę.
Szampon okazał się dużym zaskoczeniem i głównym sprawcą poprawy stanu moich włosów. Jeśli zmagacie się z dużym puchem na głowie, to będziecie z niego bardzo zadowoleni!