29 lip 2016

Jak wyleczyć grzybicę paznokci? | Nail Care #6

Lato w pełni. Wiele z nas wybiera się na wakacje i zamierza korzystać z kąpielisk, basenów i plaż. Warto przywieźć z wakacji ciekawe wspomnienia, wiele pięknych zdjęć i opaleniznę, ale grzybicę paznokci już niekoniecznie.
Grzybica jest jednym z najczęściej występujących schorzeń paznokci. Dotyka ona coraz więcej populacji, a jej leczenie jest trudne. Grzybica bywa często bagatelizowana przez to, że nie daje objawów bólu, jednak nieleczona rozprzestrzenia się i powadzi do zniekształceń płytki paznokcia.
Jak rozpoznać grzybicę paznokci i jak ją leczyć? Odpowiedzi znajdziecie w dzisiejszym poście!


Co to jest grzybica, jak się zarazić i jakie daje objawy.

Grzybicę wywołują chorobotwórcze grzyby i jest to schorzenie zakaźne. Do zakażenia może dojść poprzez kontakt z grzybami i przebywanie w wilgotnych miejscach publicznych. Grzybicą najczęściej możecie zarazić się na basenach, saunach, siłowni, ale także w domu - jeśli któryś z domowników boryka się z tym problemem. Niewłaściwa aplikacja lakierów hybrydowych również może prowadzić do rozprzestrzeniania się grzybicy pod lakierem. Zawsze pamiętajcie o przemyciu cleanerem płytki paznokcia przed nakładaniem hybryd!
Grzybicę można zauważyć przez zmianę koloru paznokcia na zielonkawy, żółty, mętny biały lub brązowy. Zaczynają pojawiać się bruzdy, a paznokieć łatwo się kruszy i zaczyna unosić do góry.


Sposoby leczenia grzybicy paznokci

Leczenie grzybicy zależy tak naprawdę od stadium jej rozprzestrzenienia i zaawansowania. Można ją leczyć lekami farmaceutycznymi, preparatami miejscowymi oraz laserem. Pamiętajcie, że po specjalistyczne preparaty musicie udać się do lekarza. Ale jest jeszcze trzecia opcja.
Zabieg laserem jest alternatywą dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą poddać się leczeniu preparatami doustnymi. Polega on na naświetlaniu płytki paznokcia laserem neodymowo-yagowym w serii kilku zabiegów w odstępach 3-4 dniowych. Jest to obecnie najskuteczniejsza metoda pozbywania się grzybicy paznokcia, a dodatkowo bezpieczna i nie wywołująca skutków ubocznych. Promień lasera zostaje skierowany na chorą płytkę paznokcia i okalające go tkanki, niszcząc grzybicę ze 100% skutecznością.

Jeżeli chcielibyście usunąć grzybicę paznokci za pomocą lasera, to sprawdźcie na stronie tourmedica, gdzie w Waszej okolicy są gabinety, w których możecie wykonać taki zabieg.


Jak nie dopuścić do rozwoju grzybicy paznokci

Aby ustrzec się przed zakażeniem grzybicą należy przestrzegać kilku podstawowych reguł:

  • Nie korzystajcie z cudzych cążek, obcinaków do paznokci, pilniczków i nożyczek. A jeżeli jest to konieczne, to pamiętajcie o dezynfekcji.
  • Podczas nakładania hybryd nigdy nie pomijajcie kroku z cleanerem. Płytka paznokcia musi być dobrze przygotowana pod lakiery hybrydowe.
  • Podczas kąpieli na publicznych basenach, saunach i siłowniach nigdy nie stójcie pod prysznicem na boso. Noście zawsze ze sobą klapki.
  • Wystrzegajcie się podejrzanych salonów kosmetycznych. Zawsze wybierajcie te, w których dba się o dezynfekcję narzędzi i używa rękawiczek.
  • Noście wygodne i przewiewne buty. Niewskazane są te, które obcierają, gniotą i nie pozwalają skórze oddychać. Warto jest również co jakiś czas je zdezynfekować.
  • Nie należy nosić również czyichś butów, ani pożyczać swoich.
  • Nie używajcie cudzych ręczników. Pamiętajcie, że wilgotny ręcznik to zbiorowisko różnych bakterii i grzybów.
  • Dbajcie o higienę, myjcie również przestrzenie między palcami u stóp. Na rynku dostępne są dezodoranty do stóp i kremy przeciwgrzybiczne, więc czasem warto po nie sięgnąć.

Mam nadzieję, że z wakacji wrócicie tylko i wyłącznie z dobrymi wspomnieniami, a grzybica nigdy nie będzie dla Was przykrym problemem!





17 lip 2016

Nowości czerwca '16

Już połowa lipca, a ja dopiero przychodzę do Was z nowościami czerwca. Ostatnio nie wyrabiam z czasem. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale. Zresztą mam Wam do pokazania kilka ciekawych kosmetyków, które wpadły do mnie w tamtym miesiącu oraz nowość na rynku, czyli nowe lakiery hybrydowe. Zatem jak zawsze zapraszam do czytania :)


Pod koniec czerwca kurier przyniósł mi kolejną paczkę od Orly. A w środku 3 przepiękne lakiery z nowej, letniej kolekcji Pacific Coast Highway.
Kolory, które wybrałam to: żółty - Road Trippin, pomarańcz - Summer Sunset, oraz wrzosowy - Scenic Route.
Pozostałe kolory z najnowszej kolekcji możecie zobaczyć TUTAJ.
No i jak zwykle - wkrótce ukażą się stylizacje z użyciem nowych lakierów Orly :) Który pierwszy?

letnia kolekcja orly, lakiery orly,

W czerwcu miałam okazję poznać nową markę produktów do stylizacji paznokci. Jeżeli zaglądacie na Instagrama, to może pamiętacie, że uczestniczyłam w pokazie Słowianka. Mogłam na żywo oglądać prace stylistek i poznać najnowsze produkty wprowadzane na rynek. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą!
Poniżej możecie zobaczyć kilka produktów, które już wkrótce wylądują na moich paznokciach i nie omieszkam podzielić się z Wami opinią na ich temat :)
Możecie tu zobaczyć bazę i top oraz 3 kolory, które są widoczne dopiero na zakrętkach oraz akcesoria do manicuru i stylizacji paznokci.

lakiery hybrydowe, lakiery do paznokci,


W czerwcu zużyłam aktywny krem nawilżający do twarzy marki Bielenda z linii super power mezo. Sprawdził się tak dobrze, że postanowiłam wypróbować również inne kremy z tej serii. A że akurat początkiem czerwca drogeria Hebe przeceniła wszystkie produkty Bielendy o 40% nie zastanawiając się dłużej upolowałam aktywny krem odmładzający.
Od razu zaczęłam go używać - jest tak samo dobry jak jego poprzednik :)


Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad kolejnym żelowym eyelinerem. To nie tak, że miałam jakąś chwilową zachciankę, a konkretną potrzebę. Stary eyeliner Maybelline tak bardzo już wyschnął, że praktycznie przed każdą aplikacją musiałam ściągać wierzchnią warstwę, by dostać się do tej, która maluje. Było to strasznie irytujące. Skusiłam się na nowy eyeliner od Golden Rose, którego od razu zaczęłam używać. Jest naprawdę godny uwagi! Ma mocno czarny kolor i jest niezwykle trwały. Na stoisku GR skusiłam się także na kredkę do ust Matte Lipstick Crayon w odcieniu 10. Pomadka okazała się idealnym kolorem na co dzień.



W minionym miesiącu przywitaliśmy kalendarzowe lato. Potrzebowałam wysokiego filtra przeciwsłonecznego, bo zauważyłam coraz więcej pojawiających się piegów na twarzy. Oczekiwałam też, że krem będzie nadawał się pod makijaż, nie wybieli skóry i nie zważy w ciągu dnia. Mój wybór padł na przeciwzmarszczkowy krem Ziaja Med z bardzo dużym faktorem SPF50. Do wyboru była też wersja dla skóry tłustej i trądzikowej oraz dla naczynkowej, z tym, że ta druga była koloryzująca. Używam go codziennie i muszę Wam powiedzieć, że spisuje się naprawdę bardzo fajnie! Nawilża, nie bieli i nadaje się pod makijaż. No i naprawdę chroni, bo piegi już się nie nasilają :)



To już wszystkie nowości, jakie chciałam Wam pokazać. Jak widzicie w niedługim czasie możecie się spodziewać dużo wpisów paznokciowych, bo mam sporo do pokazania! A jeżeli jeszcze coś szczególnie Was zainteresowało, to oczywiście piszcie :)







10 lip 2016

Lakier hybrydowy z Born Pretty 005

Wiecie jak bardzo lubię nosić hybrydy na paznokciach, prawda? Lakiery hybrydowe są nie tylko mega trwałe, ale też wyglądają cały czas dobrze. Do tej pory miałam do czynienia jedynie z polskimi markami lakierów hybrydowych, jednak bardzo kusiły mnie te azjatyckie. Jak wiecie są one dużo tańsze od hybryd dostępnych u nas, więc czemu by nie spróbować? Do pierwszych testów wybrałam jasno różowy, delikatny kolor 005, który dzisiaj Wam pokażę! Czy warto było po niego sięgnąć?




Jak się spisuje lakier hybrydowy z Born Pretty?

Jeśli chodzi o najważniejsze kwestie, czyli trwałość i jakość lakieru muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Moim zdaniem hybryda Born Pretty nie różni się właściwie niczym od tych, których używałam do tej pory. Do krycia jakie widzicie na zdjęciach potrzebne są standardowe dwie warstwy lakieru. To i tak dobrze, bo czasami takie jasne odcienie potrzebują nawet trzech. Jego trwałość jest zaskakująco dobra, ponieważ lakier utrzymuje się cały czas w nienaruszonym stanie, bez odprysków. Po dwóch tygodniach, kiedy widoczny był odrost po prostu go ściągnęłam. Przez cały czas ładnie błyszczał, a jego wygląd się nie zmienił.
Z tego co widziałam w sklepie Born Pretty dostępne są różne kolory tych lakierów, a nawet wersje z brokatem. Myślę, że skuszę się jeszcze na jakiś odcień, tym razem mocniejszy i bardziej letni.


Odpowiadając na pytanie, czy warto się skusić na azjatycki lakier hybrydowy z Born Pretty stwierdzam, że oczywiście tak! Można go dostać za niewielkie pieniądze, a jakością i trwałością nie różni się od naszych polskich. To co, skusicie się?

Aktualnie lakier jest w promocji, więc koniecznie sobie sprawdźcie. Mam dla was jak zwykle 10% zniżki na produkty z Born Pretty, więc możecie skorzystać z kodu i jeszcze bardziej obniżyć wartość zakupów. Pamiętajcie, że przesyłka jest darmowa!




Lakier hybrydowy 005 dostępny jest TUTAJ





Zapraszam również na moje profile w social mediach! :)


4 lip 2016

Objętość, wydłużenie i wzmocnienie rzęs? | Eveline, SOS Lash Booster

Ostatnimi czasy bardzo popularne stały się wszelkiego rodzaju sera i odżywki do rzęs, które mają za zadanie wydłużyć, wzmocnić i zregenerować nasze rzęsy. Ich przedział cenowy bywa naprawdę szeroki, a te najdroższe sięgają nawet kilkuset złotych. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o drogeryjnym produkcie do rzęs marki Eveline, który kosztuje zaledwie kilkanaście złotych, a przynosi całkiem fajne rezultaty! Jakie? Czytajcie!



Multifunkcyjne serum do rzęs Eveline 5w1 SOS Lash Booster to produkt, który ma za zadanie:
- Podwajać objętość rzęs
- Wydłużać i wzmacniać
- Odżywiać i regenerować
- Przyspieszać wzrost
- Zapobiegać wypadaniu

Obietnic jak na taki produkt jest całkiem sporo. Od razu mogę Wam powiedzieć, że niestety nie wszystkie zostają spełnione, ale serum samo w sobie daje fajne efekty. Jak go stosować?


Serum SOS Lash Booster można używać na dwa sposoby: nakładać na noc w celu wzmocnienia i zregenerowania rzęs, lub używać jako bazy pod tusz zyskując dodatkową ochronę.
Szczególnie ten drugi sposób dobrze się u mnie sprawdził. Serum nakładam za każdym razem przed nałożeniem tuszu do rzęs, co przynosi widoczne efekty.
Przede wszystkim rzęsy zostają wyraźnie podniesione i podkręcone, a na wierzchu zostaje biała, nawilżająca warstwa, która dodatkowo je chroni.
Po wytuszowaniu są one bardziej spektakularne i grubsze, niż bez nałożonego serum. Zyskujemy więc nie tylko warstwę ochronną i nawilżającą, ale również większą objętość rzęs!



Patrząc na skład serum Eveline możemy poczuć się trochę oszukani. Olejek arganowy, który został dumnie wytłuszczony na opakowaniu znajduje się na końcu składu. Znajdziemy go więc w śladowej ilości.

Mimo to, uważam, że jest to bardzo fajne serum, które sprawdza się idealnie w roli bazy pod tusz do rzęs.
Po dłuższym czasie używania można zauważyć, że rzęsy są w troszkę lepszej kondycji, ale jest to bardzo subtelny efekt. Zatem - jako odżywka odbudowująca rzęsy niekoniecznie się sprawdzi, ale jako baza pod tusz - będzie nadawać objętości i wzmacniać jego efekt :)

Jestem ciekawa, czy używacie baz pod tusz do rzęs? A może macie swoje ulubione produkty podobne do serum Eveline?






Aby być ze mną na bieżąco zaglądajcie na Facebook oraz Instagram!