28 cze 2015

Efekt hennowania + Jak dobrać odpowiedni kolor i po co farbować brwi?

Dawno temu, jeszcze na początku blogowania pokazywałam Wam efekt na brwiach po hennie w kremie Delia. Do tej pory ten post cieszy się dużą popularnością, a ja dzisiaj postanowiłam go zaktualizować o inny kolor henny, powiedzieć jak dobrać odpowiedni kolor, oraz przekonać Was, że warto farbować swoje brwi! Dlaczego?
Dwa lata temu miałam dużo ciemniejsze włosy (rok wcześniej przestałam je farbować i schodziłam z koloru czarnego do naturalnego), więc henna której wtedy używałam była właśnie w kolorze czarnym.
Po jakimś czasie, kiedy moje naturalne włosy zaczęły być coraz bardziej widoczne i zacierać ślad kruczoczarnych kosmyków, zaczęłam zauważać, że ciemna oprawa oczu nie wygląda już tak dobrze, a czarne brwi są zbyt widoczne na mojej jasnej karnacji.
Przypadkowo w Biedronce natknęłam się na tę samą hennę, której używałam, ale tym razem w odcieniu Ciemny Brąz. Dzisiaj zobaczycie efekty przed i po farbowaniu tym odcieniem.


W zestawie do farbowania znajduje się aktywator 3%, henna w kremie, oraz plastikowa szpatułka do mieszania i nakładania gotowej masy na brwi.
Na opakowaniu znajdziemy sposób użycia, skład oraz środki ostrożności. Należy oczywiście wykonać wcześniej próbę uczuleniową w niewidocznym miejscu na skórze.
Naokoło brwi można nałożyć krem ochronny, żeby nie zafarbować tych niewidocznych włosków, jednak jeżeli zrobimy to wprawnie, ten krok nie będzie konieczny.


Jak widzicie na zdjęciach, do wykonania takiej henny używam zakrętki po wodzie mineralnej :) Nie dość, że jest idealnych rozmiarów do zmieszania proporcji wystarczającej na pokrycie brwi, to jeszcze jest jednorazowa i po farbowaniu wyrzucam ją od razu do kosza. Nie bawię się w miseczki i mycie, tylko korzystam z najprostszych rozwiązań.
Producent zaleca proporcje 1cm kremu na 10-12 kropel aktywatora, co dla mnie jest trochę nierealne. Moje proporcje to 1cm kremu i dwie (!) kropelki aktywatora. Masa wychodzi wtedy idealna, niezbyt rzadka, nie spływa z brwi, a efekt jest zadowalający!
Hennę należy trzymać na brwiach od 5 do 10 minut w zależności jak mocny odcień chcemy uzyskać. U mnie jest to zazwyczaj 10 minut, a czasami troszkę dłużej jak się zasiedzę :)  

Jak nakładać hennę na brwi?

Nie ma w tym nic trudnego! Patyczek dołączony do zestawu jest malutki i tak precyzyjny, że możecie bezpośrednio po zmieszaniu nim składników, wykorzystać go do nakładania masy na brwi. Pamiętajcie o tym, żeby pokryć równo całe włoski jednolitą, dosyć grubą warstwą henny i nie wychodzić poza obszar gdzie rosną włoski (chyba, że macie na celu zagęszczenie brwi w konkretnym miejscu).
Po 10 minutach sięgnijcie po wilgotne chusteczki, by zetrzeć nadmiar henny z brwi i umyjcie żelem do mycia twarzy, by domyć resztki, a na końcu wklepcie krem nawilżający.

 
Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć efekt przed i po farbowaniu brwi za pomocą henny Delia w odcieniu Ciemny Brąz. Od razu można zauważyć, że brwi są bardziej podkreślone, ciemniejsze, mają regularny kształt i są bardziej gęste.
By utrzymać taki efekt na swoich brwiach, farbowanie powtarzam średnio raz w miesiącu, a gdy zdarza mi się większa przerwa, brwi stają się wyraźnie rzadsze i bledsze. Myślę, że wynika to z tego, że nowe włoski wyrastają jasne, a dopiero farbowania sprawia, że stają się widoczne.
Henna farbuje również skórę pomiędzy włoskami (to też jest trochę widoczne na zdjęciu), ale domywa się już przy kolejnym myciu. Dla mnie nie stanowi to żadnego problemu, bo i tak zaznaczam swoje brwi podczas makijażu :)
 

Po co farbować brwi?

Każda z nas co jakiś czas eksperymentuje z kolorem swoich włosów. A to mamy rudy i za chwilę chcemy zmienić na blond, a to schodzimy z ciemniejszego koloru włosów do jaśniejszych, czy też na odwrót. Brwi to również włosy, dlatego nie zapominajcie, że razem ze zmianą koloru włosów powinnyśmy zmienić co nieco odcień naszych brwi.
Brwi to przede wszystkim oprawa dla naszych oczu, natomiast te dobrze dopasowane sprawią, że wyglądamy bardziej naturalnie, a nasz wygląd współgra ze sobą i jest dopracowany.

A co jeśli mamy swój ulubiony odcień włosów, z którym już nie eksperymentujemy?
Czy warto wtedy dalej sięgać po hennę i nadal farbować brwi? Oczywiście, że tak!
Brwi po każdym farbowaniu stają się bardziej wyraziste, mają zdecydowany odcień i jest ich optycznie troszkę więcej. Nawet jeśli i tak zaznaczacie swoje brwi kredką lub cieniem, to sprawa będzie ułatwiona już na starcie, kiedy będą po hennowaniu. Dużo łatwiej i szybciej uporacie się z makijażem, a brwi będą o wiele ładniej wyglądać!


Jak dobrać odcień henny? Jaki kolor powinny mieć idealnie dobrane brwi?

Dobierając kolor henny do swoich brwi przyjrzyjmy się przede wszystkim odcieniowi swoich włosów. Najlepiej, żeby odcień brwi był podobny i zbliżony do noszonego właśnie koloru włosów na głowie. Pamiętajcie, że kolor brwi nie musi być taki sam! Może być ciemniejszy o ton, lub dwa, ale nie jaśniejszy. Zbyt jasne brwi stają się mało widoczne, przez co twarz staje się zbyt jednolita, zlewa się i traci dopełniony wygląd. Natomiast zbyt ciemne brwi rzucają się za bardzo w oczy i mogą postarzać. Warto więc znaleźć równowagę i nie przesadzić w jedną, ani drugą stronę.

Dla kogo przeznaczony jest konkretny odcień henny?

Czarna - przeznaczona wyłącznie dla brunetek o włosach czarnych z ciepłymi i chłodnymi refleksami
Brąz / Ciemny Brąz - dla kobiet noszących ciemne włosy, kasztanowe, dla szatynek, rudych
Jasny brąz - Dla jasnych szatynek i dla ciemnych blondynek
Szary / Grafitowy - dla blondynek o jasnej karnacji
Blond - dla bardzo jasnych blond włosów, platynowych blondynek.

Jeśli chodzi o szatynki to sprawa jest jak najbardziej oczywista i większości z nich pasują odcienie brązu, ale w przypadku blondynek nie zawsze jest tak samo.
Często blondynkom pasują dużo ciemniejsze brwi i wygląda to bardzo ładnie, ale zależy to też od odcienia karnacji i koloru oczu. Ciemne brwi pasują jedynie blondynkom o lekko opalonej karnacji i ciemnych oczach. Jeśli macie niebieskie oczy, postawcie na jasne brwi.

Mam nadzieję, że przekonałam Was dzisiaj, że warto od czasu do czasu farbować swoje brwi i że pomogłam Wam rozwiać wątpliwości.
Jestem ciekawa, czy Wy też sięgacie po henny i czy farbujecie swoje brwi? A może tylko malujecie je podczas makijażu? 




31 lip 2013

Delia, Henna cream do brwi i rzęs

Od dosyć dawna farbuję swoje brwi henną. Uważam, że brwi są istotnym elementem w wyglądzie całej twarzy, są oprawą naszych oczu i ładnie podkreślone współgrają z całym makijażem. W tym poście pokażę Wam, jaki efekt uzyskuję farbując brwi henną z Delii.





Kilka słów od producenta:
Henna w kremie pozwala na szybką i wygodną koloryzację brwi i rzęs. Kremowa konsystencja i specjalny aplikator umożliwiają precyzyjne nakładanie preparatu. Bardzo wydajna. Zawartość opakowania wystarcza na około 15-krotne użycie. Henna dostępna jest w trzech kolorach: czarnym, brązowym, i grafitowym.


Sposób użycia:
Przed przystąpieniem do zabiegu wykonać próbę uczuleniową, nawet jeśli wcześniej używany był podobny produkt. Ok. 1cm kremu z tubki wymieszać w szklanym naczyniu za pomocą szpatułki z 10-12 kroplami aktywatora z buteleczki do uzyskania jednorodnej, kremowej konsystencji. Po wymieszaniu szpatułką nakładać na brwi i rzęsy. Przy użyciu tłustego kremu zabezpieczyć skórę wokół brwi i rzęs przed zafarbowaniem.
Preparat należy nałożyć bezpośrednio po przygotowaniu, nie przechowywać.
Czas barwienia wynosi 5-10 minut. Wydłużając czas farbowania uzyska się coraz ciemniejszy odcień preparatu. Hennę należy zmyć wodą z mydłem, a następnie czystą wodą. Po zakończeniu zabiegu zalecane jest użycie kremu nawilżającego.


Moja opinia:
W małym kartonowym pudełku znajdziemy krem w tubce, aktywator oraz plastikowy aplikator, umożliwiający zmieszanie preparatu i naniesienie go na brwi. Moja henna jest koloru czarnego i jest to już moje drugie opakowanie. Zabieg wykonuję średnio co miesiąc. Poprzednie opakowanie na pewno starczyłoby mi na więcej zużyć niż mówi producent, jednak je wyrzuciłam z racji upływającej daty ważności i nie jestem w stanie powiedzieć na ile tak naprawdę może starczyć.

Nie mam specjalnego naczynia na przygotowanie mieszanki. Wpadłam na pomysł by mieszać hennę w zakrętkach od butelek. Ten patent sprawdza się świetnie. Plastikowa zakrętka służy mi jednokrotnie i po zabiegu ją wyrzucam. Dzięki temu nie muszę bawić się w mycie miseczek, a ilość mieszanki, jaka zmieści się w zakrętce idealnie odpowiada ilości, jaką nanoszę na brwi.

Żeby uzyskać kremową konsystencję przygotowuję proporcje 1cm kremu i tylko jedną krople aktywatora. Gdybym dała 10 wszystko byłoby zbyt rzadkie i spłynęło do oczu. Ta jedna kropelka w zupełności wystarczy by henna zaczęła działać i zafarbowała wszystkie włoski.

Aplikacja gotowej masy jest banalnie prosta i szybka. Nie nakładam wokoło kremu, gdyż hennę nakładam tylko na brwi. Robię to precyzyjnie by nie wyjechać poza linię włosków, czekam 10 minut i zmywam wodą. Efekt końcowy bardzo mi się podoba – brwi są ciemniejsze i jest ich więcej. Mimo, że henna ma kolor czarny, włoski na brwiach po farbowaniu nie zyskują kruczoczarnego koloru a powiedziałabym, że ciemny brązowy. Dlatego myślę, że ten kolor będzie odpowiedni zarówno dla brunetek jak i brązowowłosych.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć efekt przed i po. 




Henna jest dostępna w drogeriach za ok 10zł. Minusami jakie zauważam u niej to farbowanie skóry - trzeba porządnie się domyć po skończeniu zabiegu no i trwałość. Henna nie jest super trwała i efekt na brwiach utrzymuje się do 2 tygodni. Mimo to polecam, bo nie uczuliła mnie, jest wygodna, łatwa i szybka.


Co o niej myślicie? Farbujecie brwi lub rzęsy w domu?